TWORZENIE BUDŻETU DOMOWEGO: PIERWSZE KROKI

Cześć! 😊  

Dziś porozmawiamy o czymś, co dla jednych może wydawać się nudne, a dla drugich przerażające… ale uwierzcie mi – to klucz do spokojnej głowy i pełniejszego portfela. Mowa tu o tworzeniu budżetu domowego! Bez obaw, pokażę Wam, jak zrobić to w prosty i przejrzysty sposób, krok po kroku. 

 

KROK 1: ZBIERAMY DANE

Na początek potrzebujemy przejrzystości. 

Weźcie kartkę, zeszyt, notatnik w telefonie albo po prostu otwórzcie Excela. Cokolwiek Wam pasuje! Spiszcie wszystkie swoje stałe dochody – pensja, dodatkowe zlecenia, 500+, itp.  

Następnie czas na podsumowanie stałych wydatków – rachunki (prąd, gaz, internet), czynsz, raty kredytów. Pamiętajcie o kwotach takich jak opłaty za przedszkole czy abonament na Netflixa.  Dalej dodajemy wydatki zmienne, takie jak jedzenie, ubrania, paliwo czy wyjścia na miasto. Jeśli do tej pory nie śledziłyście wydatków, przejrzyjcie wyciągi z konta za ostatnie trzy miesiące. Nie bójcie się – to tylko liczby, a one są tu po to, by Wam pomóc! A przy okazji polecam zajrzeć do mojego poprzedniego wpisu, gdzie rozbijam na czynniki pierwsze wydatki, czyli ANALIZA WYDATKÓW: JAK ŚLEDZIĆ, NA CO WYDAJEMY PIENIĄDZE?

 

KROK 2: ZASADA 50/30/20 W PRAKTYCE  

Teraz czas na podział pieniędzy według złotej zasady 50/30/20:  

  • 50% na potrzeby – czyli rachunki, jedzenie, transport. To rzeczy, bez których nie możecie funkcjonować.  
  • 30% na przyjemności – kawa na mieście, nowe buty, wyjście z przyjaciółką na sushi. Tak, przyjemności są w budżecie i to oficjalnie! 🎉  
  • 20% na oszczędności i spłatę zobowiązań – to nasza inwestycja w przyszłość. Jeśli macie kredyty lub zadłużenie, to tu najpierw kierujemy te środki.  

Jeżeli w waszej sytuacji jest inaczej i np. koszty życia pochłaniają więcej niż 50%, próbujcie najpierw znaleźć miejsce na oszczędności w sekcji „przyjemności”. Nawet 10% czy 5% dochodu przeznaczone na odkładanie na czarną godzinę to świetny start.  

 

KROK 3: WYZNACZANIE PRIORYTETÓW  

Przyjrzyjcie się swoim wydatkom. Co jest dla Was naprawdę ważne? Jeśli zauważycie, że wydajecie dużo na coś, co nie daje Wam radości (np. kolejna bluzka, której nawet nigdy nie założycie), to czas na cięcia. Budżet ma Wam pomagać – nie ograniczać. Budżet ma wskazywać, co naprawdę się liczy. Budżet ma być drogowskazem dla waszych pieniędzy.  

 

KROK 4: USTALANIE LIMITÓW  

Dla każdej kategorii ustalcie limit. Na przykład: na jedzenie – 1000 zł, na przyjemności – 500 zł. A potem trzymajcie się tych założeń. Na początku może to być trudne, ale z czasem zobaczycie, że te granice dają Wam kontrolę i… spokój ducha. 

 

KROK 5: MONITOROWANIE I DOSTOSOWANIE  

Raz w tygodniu sprawdźcie, jak Wam idzie. Czy mieścicie się w założonych kwotach? Jeśli coś nie działa, modyfikujcie – budżet to żywy organizm, który ewoluuje razem z Wami. 

 

PS. Sama miałam pewne kłopoty z utrzymaniem wyznaczonych limitów, ale po 3-4 miesiącach regularnego weryfikowania moich oczekiwań z realiami, znalazłam złoty środek dla mojego budżetu. 🙂

 

Tworzenie budżetu to pierwszy krok do większych oszczędności i stabilności finansowej. Pamiętajcie – każda z nas może zacząć. To nie jest zarezerwowane tylko dla „ekspertek od pieniędzy”. 💪  

 

Powodzenia i dajcie znać, jak Wam poszło z Waszym pierwszym budżetem. W razie potrzeby chętnie służe pomocą. 😊 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *